Właśnie chodzi o to że 95% dyskusj jest między tym czy ek czy rp jest słabszy xD
Ms to nie suport, gdybym chciał grać suportem wybrałbym ed

Nie żeby coś. Napisałem wyżej, że nie potrafię grać magicznymi profesjami i nie będę się na ich temat wypowiadał, bo nie byłoby to zbyt obiektywne. To po pierwsze, po drugie. Dyskusja nie polega na tym, aby pokazać, ze Ek lub Rp są poszkodowani i słabsi od magicznych. Skąd wyście to wywnioskowali? Sami wrzucacie ten wątek.

Powtórzę jeszcze raz, ja o profesjach MAGICZNYCH się nie wypowiadam, bo zwyczajnie nie umiem nimi grać. Znam jedynie perspektywę ek oraz rp. Po prostu ja przedstawiłem swój punkt widzenia i poparłem go argumentami odnośnie update na eka, że nikt nie patrzy, iż potworki są mocniejsze. Że shielding ma teraz znaczenie i potwory obniżajace shielding i nawet skille jednocześnie są potworami totalnie uniemożliwiającymi expa ekom tam. Sprawdziłem w tym przykładzie na teście 2 spoty i generalnie jak teraz solo jestem w stanie tam expić, może nie full boxy, ale jestem w stanie po 5-7 sztuk brać, tak na teście 5 potrafi zmusić mnie do ucieczki w szybkim tempie.

Spróbowaliście swoich magicznych na teście? Macie jakiekolwiek spojrzenie na to jak to faktycznie teraz wygląda czy po prostu obejrzeliście losowy filmik na necie i staliście się ekspertami?

Sprawdźcie sobie magiczne postaci sami, wywnioskujcie co trzeba. Ja wypowiem sie tylko na temat,na który mam pojęcie i tyle.


Właśnie! Dyskusja odnośnie Eka a Rp. Czyli normalny temat. Nikt w tych wypowiedziach nie mówi, że magiczne są lepsze. Dlaczego więc nie możecie sobie osobno debatować na temat magicznych osób? Nie rozumiem problemu. Po co mam się wypowiadać na temat MS/ED jak nimi nie gram? Toć to argument bez sensu.

Ms z tego co ja pamiętam zawsze w teorii miał być od DMG, ale faktyczne czary, które ostatnio dostał sprawiły, że to postać supportowa. Niezbędna do TH, a to z jednej strony też dobrze. Pamiętam jak moi znajomi MS narzekali na problem ze znalezieniem teamu do gry. A teraz nie maja większego problemu, a nawet czują sie bardziej potrzebni w teamie. Jak jest dokładnie? NIE wiem, bo nie gram MS/ED.

Więc skoro mam możliwosć to dyskutuje na temat, na który coś wiem. A jak chcecie pisać o magicznych to co za przeszkoda stoi wam na drodze, poza włączaniem swoich marudzeń do wypowiedzi odnośnie EK/Rp? xD

W całej dyskusji nie chodzi o to żeby przeciągać linę, która profesja jest bardziej OP tylko aby pokazać na ile jest rozjechany balans i jak wprowadzane zmiany rozjeżdżają go jeszcze bardziej. Osobiście grałem długie lata druidem jeszcze od czasów gdy mieliśmy dostępne potężne "exevo gran mas pox" a druid nie miał żadnej innej roli poza byciem supportem. Potem nadeszły wielkie zmiany i druid dostał całą garść spelli ofensywnych, przez co w porównaniu do msa zaczął wypadać lepiej bo jednocześnie mógł i bić i leczyć a ludzie stwierdzili że bardziej opłaca im się latać duo ek+ed niż szukać całego teamu.
Po kilkunastu latach klikania ED'em i "wypaleniu się" tym playstylem przerzuciłem się na MS'a(który w serduszku dalej jest moją ulubioną profesją) i grało mi się bardzo przyjemnie. Cały wachlarz spelli ofensywnych + skupianie się na dolurowywaniu mobów, przytankowaniu czegoś w razie potrzeby itp. to było coś co mi bardzo odpowiadało. W momencie gdy cipsoft zaczął na siłę robić z sorca supporta a jako nowe spelle dostaliśmy jakieś debuffy to przestało mi się grać tak przyjemnie jak wcześniej. Mimo wszystko dalej miałem na koncie sorca i dokleiłem do niego EK. Knight mocno wpasował się w mój playstyle. Większość czasu gram solo albo w duo i w porównaniu latania sorcem solo gdzie na 560+ lvlu irytowało mnie wychodzenie z respa po 30min ze względu na brak capa lub lootowanie mobów rozrzuconych na 3/4 ekranu, tak na EK mogłem śmiało siedzieć godzinę na huncie a loota zbierać wokół siebie co dość przyjemnie rekompensowało mi konieczność smashowania hotów, osobiście grało mi się równie przyjemnie jak sorcem. Do paladyna miałem kilka podejść zarówno przed erą daimond arrows jak i po niej, jednak sam playstyle RP absolutnie mi nie leży. Jest po prostu dla mnie męczący a jego specyfika "lawirowania" między mobami z ciągłym przełączaniem targetu aby strzałki lepiej siadały + dodatek w postaci uciekających mobów na redzie jeśli "hit nie siądzie" skutkuje jedynie tym że męczy mnie to bardziej niż smashowanie SMP przez 2h knightem.

Po tym nieco przydługim wstępie przechodząc jednak do meritum całych zmian stwierdzam że na chwilę obecną druid z całego koła nie dostaje nic użytecznego poza tym 10% self healem z sio na który potrzebuje jedynie 625lvl aby go odblokować. #support Zwiększenie hitboxa gran frigo hura w taki sposób aby obejmował dodatkowo 2 kratki na których w 99% przypadków i tak nie stoi żaden mob to śmiech na sali. Redukcja CD utamo vity w momencie gdy w razie kłopotów i tak trzeba łykać utama poty też nic nie zmienia, a cała reszta perków w postaci +hp/mana burst, jakieś "kosmetyczne" zmiany na summonie i inne shity są tak mocno 2/10 że nie widać różnicy pomiędzy posiadaniem ich lub nie.

Podobnie ma się sytuacja w przypadku sorca, jedynie beam mastery miałoby w moich oczach jakieś sensowne zastosowanie i to tylko w dość specyficznym scenariuszu gdzie celowo omijam puszczanie DMG'u w część mobów po to aby starać się redukować CD na UE. Połączenie beam mastery z great death beam na papierze wygląda nawet całkiem całkiem pod taki scenariusz jednak ilość pkt potrzebna na odblokowanie obu umiejętności jest tak absurdalna że casualowy gracz jak ja osiągnie to może na premierę cyberpunka. Dodatkowo ogólny great beam cooldown blokujący możliwość użycia gran vis luxa po death beam'ie skutecznie zabija jakąkolwiek sukcesywność tego planu. Reszta perków jak u druida, typowe 2/10 bez różnicy w posiadaniu ich lub nie.

Przejdźmy więc do knighta, który wedle wszystkich przepowiedni miał być bardziej tankowny a w praktyce nie dość że stracił bardzo dużą część DMG'u to jeszcze dostał po tyłku z leechami a jego nowy przelicznik shieldingu działa tak wspaniale, że potrzeba aż 4 mobów aby dopiero musieć zaczynać używać potionów na leczenie. Dużo osób jeszcze przed jakimkolwiek testem głośno krzyczało że knight OP bo dostaje +12% crit DMG z Combat Mastery, jednak tak jak kolega @nrwing wyliczył na przykładzie swojego EK, dostał 35% ogólny nerf na DMG więc odpowiedź na pytanie czy 12% dodatkowego crit dmg to rekompensuje pozostawiam wam. I pomijam już fakt że ten bonus wymaga używania 2 ręcznej broni z zaaplikowanym crit chancem + 1000pkt do jego oblokowania(1050 level postaci). Battle instinct również niewiele zmienia, przy perfekcyjnym scenariuszu zyskujemy +24 do wartości shielda i +4 skilla a jego minimalny wymóg to 5 mobów wokół ale bonus wynosi wtedy jedynie +6 do shielda i +1 skill. Teraz pyatnie przez ile czasu w rzeczywistości ten bonus jest aktywny? Ledwie parę sekund a jego wartość nawet przy perfekcyjnych sytuacjach nie rekompensuje ogólnego nerfa. Odblokowanie battle instinct również wymaga minimum 625 levela. Reszta perków jak u reszty typowe 2/10, które nic nie zmienia w moim życiu.

Pora na tego znienawidzonego paladyna, którego wszyscy tak bezpodstawnie nienawidzą. Ballistic Mastery przy używaniu łuku zwiększa teraz obrażenia od fizyki i świętości o 2% co jest ogólnym buffem na oba główne rodzaje ataków w przypadku palka. Charm Enhancement zostało zastąpione Positional Tactics(zresztą wg. mnie słusznie bo opieranie umiejętności o charmy było 2/10) które dodaje +3 dista gdy nie ma ani jednego moba przy postaci lub daje +3 mlvle do healingu i obrażenń od świętości w przypadku gdy chociaż JEDEN potwór znajduję się obok nas. W porównaniu Positional Tactics, które również wymaga 625 levelu postaci tak jak Battle Instinct u knighta zapewnia bonusy niezależnie czy bijemy full boxa czy single target.(działa nawet na bossach i samemu można zdecydować, który bonus chce się uaktywnić) Dodatkowo bonus w postaci +3 mlvl na healing i holy DMG jest znacznie bardziej pożądany niż +4 skilla i +24 shielda bo ma większe przełożenie zarówno na przeżywalność jak i na obrażenia. Dodatkowo ogólne zmiany w mitigation niby wpłynęły na wszystkich ale jest podkreślone "especially paladins", więc u palka zmiany są mocniejsze/bardziej odczuwalne i to na jego korzyść. Divine Empowerment teraz tworzy pole dookoła postaci a nie tylko pod nogami przez co łatwiej utrzymać się w obrębie jego działania nawet jeśli postać się przesunie.(niezależnie czy celowo czy przypadkiem) Reszta perków standardowo jak u wszystkich innych, w mojej opinii 2/10 nie wpływające na nic w takim stopniu aby się nad nimi rozwodzić.


Podsumowując zmiany przedstawione na przykładach powyżej, rodzaj bonusów i ich różnorodność oraz możliwość wyboru sprawiają że uważam na chwilę obecną paladyna jako profesję która otrzymała najbardziej pozytywne zmiany, być może się to zmieni z czasem a być może nie. Jednak na chwilę obecną tak jak wcześniej stwierdziłem że Cipsoft postanowił "wymyślić koło od nowa", tak teraz mogę pokusić się o stwierdzenie że ma w planach stworzenie nowego gatunku gier, "Massively-Multiplayer Online Royal-Paladin Game".


Jeśli dotrwałeś do tego momentu to podziwiam za wytrwałość i mam nadzieję że moje "wypociny" zachęcą Cię do przedstawienia własnego punku widzenia i przemyśleń. W samym założeniu forum powinno służyć do prowadzenia dialogu, przedstawiania własnych poglądów i wyrażania własnych spostrzeżeń również w oparciu o konstruktywną krytykę. Wszystkie kłótnie i "przerzucanie się" czyja racja jest racja najmojsza pozostawmy politykom.

Moim zdaniem wyczerpałeś temat, nie grałem teraz kilka dni od czasu zmian w kole. Nie wiem jak teraz koło wygląda, na pewno muszę to przetestować, szczególnie obniżenie shieldingu do wartości 0. Czy zmienili coś w tym kierunku czy verminor seal dalej jest już niegrywalny dla eka na 600 poziomie.
Jak pisałem wyżej, ja nie potrafie grać magicznymi profesjami. Nie grałem nimi nigdy na tyle by móc czuć się w pełni możliwości to wypowiedzi na ich temat. Jedynie paladyn i knight są moimi profesjami, gdzie mam jakiekolwiek pojęcie.

Dużo osób krytykuje paladynów, że są za dobrzy itd, itd. Nie uważam by byli 'za' dobrzy. Irytuje mnie fakt, gdy paladyn będąc naprawdę silną profesją przez swoich graczy, czyli "paladyniarzy" jest uznawany za gówno. Palek nie jest słaby, nie jest gównem. To naprawdę mocna i dobra profesja i fakt faktem uważam, ze balans w chwili obecnej powinien się skupić głównie na postaciach magicznych.

Co do Eka... balans eka moim zdaniem wbrew pozorom jest trudny. Bardzo łatwo jest sprawić jedną zmianą by był papierowy lub zbyt potężny. Siła eka zależna jest od skilli, głównie. Niektórzy maja skile 105 na 500 lvl, inni na 400 lvl maja 130 skille. I nie wprowadzisz balansy przy takich postaciach, bo 400 z 130 skille zawsze będzie miał łatwiej. kolejna sprawa to eq. Brak odpowiedniego eq na miejscówce, imbu itd też może sprawić, ze 400 gdzieś poexpi solo, gdzie 700 ek z mniejszymi skillami i nieodpowiednim eq się wywala łatwo. Ja po prostu grając ekiem zwracam uwagę na wiele aspektów gry. Np. Roshamuul Feversleepy i Terrorsleepy, resp obu mobów, które są silne, szczególnie terror sleepy, bo na 2h hunta tam z paladynem w duo widziałem 30% dmg od rever, a 70% dmg od terror. Duża liczba różnych żywiołów, spore wysysanie many i obniżanie skilli sprawiają, ze ta miejscówka jest nieopłacalna. Loot słaby, expa nie za wiele, miejsce jedynie pod charmy. Po wprowadzeniu zmian jestem przekonany, że nie będę w stanie ustać tam klaty, jak robiłem to dotychczas przez zwiększone otrzymanie obrażeń dla mnie i zmniejszone obrażenia moje. Bo w połączeniu z obniżeniem skilli przez moby, nie będę w stanie się wyleczyć, szczególnie przez brak many, której spore ilości te moby wysysają. Takich miejscówek w tibii jest sporo. Gdzie ludzie po prostu nie analizują ich pod wieloma względami. Najgorsze jest to, że attack value postaci zmniejsza się od 500 w górę, ale obrażenia otrzymywane dla postaci oraz zadawane przez eka zmniejszone są już od 2 lvl postaci, co za tym idzie grając od zera jesteś poszkodowany, gdzie niewyskillowana postać wcale nie miała łatwo już teraz. I jakiekolwiek profity odczuwalne będą dopiero na wyższym poziomie.
Oczywiście należy też zobaczyć jak to wyjdzie w praniu, bo to tylko moje przewidywalności.

Co do Magicznych... często słyszę od znajomych, że MS powinien mieć UE od śmierci, w końcu to jego jeden z głównych żywiołów. Ale jakby miał UE od śmierci to zaraz byłby za silny! Dostał by wave od śmierci w obszarze flam hura czy vis hura to też zaraz by było, ze za silny. Wszystko zależy od stylu gry. Jedni magowie narzekali, że nowy 'silniejszy' wave od ognia po rebalansie to gówno, a drudzy widzieli w nim potencjał i mówili, ze naprawdę widać różnice w cyferkach. Więc ja nie wiem jak w końcu patrzeć na tego wave nie grając ms, bo słyszę dwie różne opinie od graczy grajacych tą samą profesją.
Jeśli chodzi o Eda to nie wiem jak można go zrebalansować. Na pewno leczenie sie z sio dodatkowo jest ogromnym atutem, szkoda tylko, że od 625 lvl mozna cieszyć sie pełnią tego, gdzie najbardziej użyteczne byłoby szczególnie gra lvl 150-300, gdzie na low lvl próbujesz miejscówek jak Isle, Spectry czy inne, które nie są wyzwaniem dla 600+ graczy.

Nie mniej jednak kolega wyżej wyraźnie i dokładnie podsumował to co sie zmieniło teraz. Dołaczam sie do jego wypowiedzi i jak najbardziej zgadzam.

Palek nie dostał nerfa - fajnie, ze zmienili opcja z charmami w kole.
Ek dostał nerfa - jako gracz eka wyraźnie to odczuwałem, nie grałem jeszcze po zmianach więc dopiero to przetestuje jak teraz, ale z tego co wyczytałem nerf jest dalej. I dodatki nie sprawiają, że ek jest teraz OP to bardzo subiektywne podejście...
ED/MS - zdecydowanie dostali rzeczy, które są pozytywne ale tylko i wyłącznie dla wysokopoziomowych postaci, gdyż połaczenie kilku odnóg sprawi, ze będzie to miało jakikolwiek sens i odzwierciedlenie. Ale czy to miało być tak, ze dopiero 1000+ lvl będzie miał z tego koła jakiekolwiek większe korzyści?

Super rola XD Celowanie z battle'a UHem, na tym właśnie powinna polegać potęga MSa.