Nie udawaj że nie rozumiesz porównania z obieraniem ziemniaków.




No dobra, ale jeśli nie jest to niezbędne, zakładając że macie kucharza który wam gotuje, a potem jeszcze zmywa. A Wy tylko sobie jecie obiady, od czasu do czasu macie kaprys sobie sami ugotować to dajecie kucharzowi dzień wolnego i sami gotujecie.

Też nikt by nie umarł jednak kto by odesłał takiego darmowego kucharza Chyba tylko masochista

A tu nagle nadleci wielki, niebieski statek kosmiczny, wyskoczy z niego megazord i zacznie śpiewać Bogurodzicę. Te porównania nie odnoszą się w żadnym stopniu do tematu dyskusji.
Poczytaj, kto to masochista.

Twoje posty są nie na temat, nie odnoszą się do dyskusji a Ty nie bierzesz w niej udziału bo nie masz argumentów żadnych i nikt nie zwraca uwagi na Twoje posty.
To że Ty nie rozumiesz, nie znaczy że ta inteligentniejsza cześć forum nie rozumie.

Ale dobrze, powiedz mi więc jak nazwać kogoś kto lubi sprawiać sobie ból i daje mu to przyjemność i satysfakcję? emo?

Moje posty odnoszą się do Twoich postów. Tak, oczywiście, więc teraz, żeby Ci udowodnić, że sam się wpakowałeś pokaż kim w tym przykładzie jest kucharz, czym jest obiad, kim jest ta osoba, posiadająca kucharza, a ja Ci pokaże, jak BARDZO się mylisz; Panie nie omylny. Te porównanie jest tak nie trafne, że tylko Ty na tej swojej płaszczyźnie słowa "bot" je rozumiesz.
Tak.. masochista, to osoba, która lubi ból, ale nie udawaj, że aż tak Cie bolą palce podczas expienia.

Nie biorę udziału w dyskusji, śmieszny jesteś. Choć po części masz rację, bo dyskusją tego nazwać nie można, kiedy uczestniczą w niej osoby, które się do niej nie nadają. No i to, że ciągle mówicie coś o "braku argumentów", jeśli chodzi o osoby bocące, biorące udział w dyskusji, to w 100% się zgadzam. No i sam fakt, że zdecydowałem się podjąć tą "dyskusję" na ten temat. Nie możesz mnie wykluczyć z tej rozmowy, tylko dlatego, że nie wiesz, jak sensownie odpowiedzieć na moje posty.

@down
Kto u Ciebie w rodzinie kopie rowy? U mnie nikt nie kopał, nie kopie i nie będzie kopał. Jeśli Ci rodzice każą, to powiedz im, że nie możesz, ponieważ (...). Może podszkolisz się w podawaniu argumentów. Dziękuję za przypisanie mi tytułu profesora, choć nie posiadam takiego. Ja pierwszy o coś poprosiłem, a uczeń/student powinien wykonywać polecenia profesora/nauczyciela. Oczywiście można nie przyjść na zajęcia (nie wchodzić na ten temat i nie pisać idiotycznych postów, narażając się na śmiech) i darować sobie złą ocenę.

Ktoś też musi kopać rowy, więc łopata w rączkę i hejo Koparką nie ma satysfakcji.


Ahh, i panie napinatorze up, dalej nie widzie uzasadnionych punktów, czemu powinienem expić ręcznie. Oczywiście bez swojego własnego zdania, bo te możesz sobie wsadzić w swoją własną...



Wykonujemy jedynie inne, ciekawsze czynności, potrafisz to zrozumieć?



Jestem w domu, nie włączę alarmów bo przecież to może zawyć mi alarm, ohh noł!



Przykro nam że masz problemy ze sobą.

KOKS, JESTEŚ MISTRZEM W NACIAGANIU WSZYSTKIEGO POD SWOJE WIDZIMISIĘ!



A jak ktoś lubi expić, ale woli się pouczyć, bo ma jutro sprawdzian? A? W całym tym przykładzie nie o to chodziło. Bo jeden pójdzie się pouczyć i zamknie tibię, a drugi będzie chory, jak bot nie zbierze mu kilku gp i pójdzie się 'uczyć', a zapuści bocika, weźmie zeszyt w łapę i będzie oglądał jak char biega.





Nie, inaczej mówiąc, nie bocę (z jakiegoś tam powodu), mam jutro sprawdzian, ale 10 h w tibię muszę zrobić (cześć spammero)



Do oglądania 30x tego samego filmu nikt cię nie zmusza, podobnie jak do grania w tibię.



Nie mówię w kategoriach lepiej czy gorzej. Jeśli będę chciał pograć z kolegą w fifę, to wyloguję się z tibii i pogram z kolegą w fifę. Proste? Na końcu extra argument ja nie lubię kebaba, jeśli ty lubisz, spadaj! P



call of duty wymaga strzelania bez końca. daruj sobie takie bzdurne argumenty. odpowiadając na ostatnie zdanie, czy tibia ma sens, jeżeli pojawiasz się ciągle w tym samym miejscu i bocisz/względnie pojawiasz się i masz od razu na celowniku wroga + auto combo + auto healing? sens oczywiście umownie, ale to nvm .




też tak mówię, wolę sam zarobić na samochód niż dostać od starego na 18. i wolę siedzieć na siłowni 5 lat na sucho niż wdupić jakieś gówno w dupę i po roku koxowania bujać się po mieście z papką w łapie.


Chyba coś ci się popieprzyło w głowie. Z non pvp nie mam nic wspólnego, ja nie od emków i romanów. I mówiłem, że mogę mówić o 2 stronach mocy.


Pojechałeś po bandzie. W ogóle porównywanie bocenia i rl life, czyli virtual life z rl life to tak jakby stawianie między nimi znaku równości? Gratulacje

Dla objaśnienia. To co teraz napisałeś było tylko i wyłącznie dla Ciebie (chociaż też dla mnie, bo nie chce mi się ciągle cytować). Masz teraz wszystko czarno na białym, więc Ci wytłumaczę.

Granie - moim zdaniem jest to wszystko, co osiągamy w danej grze. W tibii między innymi: lvl, skille, mlv, aczki, fragi, itp. I nie obchodzi mnie Twoje pojęcie "grania", bo definicje nie są po to, żeby je przekształcać.
Obieranie ziemniaków to według Ciebie expienie (zdobywanie lvl).
Więc tu już porównanie jest nieużyteczne, ponieważ:
Obieranie ziemniaków ≠ jedzenie obiadu.

Kucharz - bot. Powiedziałeś, że darmowy. Bot nie jest darmowy, a na dodatek jest nielegalny. Nielegalny kucharz? Nie rozśmieszaj mnie.
I jak? Jednak Twoje porównanie do niczego się nie nadaje.
Post został usunięty, ale wiesz co napisałeś, więc nie powinno być problemu.

Brando, doskonale rozumiem przykład z ziemniakami, ale jest on moim zdaniem marny - niestety.

@ k0x
powtórzę tu coś, co już napisał Frontino, ktoś Ci każe kopać rowy? - przykre - kolejny durny przykład jak i Wasze marne argumenty.
Nie chodzisz do szkoły, nie uczysz się i nie odrabiasz lekcji, bo jest to żmudne? - Przykro mi, ale nic dobrego Ci nie wróżę, wręcz przeciwnie - Twój własny przykład - kopanie rowów, bo sądzę, że nawet na sprzątaczkę bez wykształcenia Cię nie przyjmą.
Taaaaak, można powiedzieć, że:
- można zrobić ściągę;
- można odpisać zadanie domowe;
- a do szkoły chodzić raz na jakiś czas, no bo przecież codzienne chodzenie do szkoły jest żmudne - ahh szkoda, że nie wynaleźli bota, który robiłby to za nas...

Wszystko zależy od tego jak zdefiniujemy granie. Dla ciebie expienie i cała reszta, dla nas cała reszta.

Co do darmowości kucharza, jest wielu darmowych kucharzy, nie trzeba uzywac platnego. A potrzac z drugiej strony kupienie kucharza za gp jak wiele osob robi mozna nazwac darmowym. W koncu gp nie maja zadnej wartosci według uwielbianego przez Ciebie Tibia Rules

Co z tego ze jest nielegalny? Dyskusja nie dotyczy tego czy to jest legalne czy nie. Jeśli jest nielegalne niech Cipsoft wyciagnie konsekwencje. Niech oni się tym zajmują a nie my teraz.

Dyskusja dotyczy tego czy uzywamy kucharza bo nie umiemy grac, czy uzywamy kucharza bo tak nam wygodniej i daje nam wiecej zabawy. Na tym się skupmy.
















To teraz odpowiedz mi na pytanie ile dzieci chodziło by do szkoły gdyby nie musiały? Tzn gdyby nie zmuszali ich do tego rodzice i państwo?

5%?

No właśnie, dskutujemy o tym co lubimy a co nie, a nie co musimy.

I wciąganie w to jakichś aspektów typu bocisz nie uczysz się jesteś głupszy... jest CAŁKOWICIE bez sensu. Skupcie się na temacie dyskusji.

Gówno nas obchodzi TWOJE zdanie.

Zdaniem babci powinno się chodzić do kościoła (najlepiej codziennie) - chodzisz?

Zdaniem nauczyciela zawsze powinieneś być przygotowany (jesteś?)

Zdaniem ekologów, powinieneś maksymalnie oszczędzać źródła nie odnawialne (oszczędzasz?)

Każdy wyznacza sobie swoje reguły, tak więc spróbuj wytłumaczyć babci, że chodzenie do kościoła wcale nie jest fajne, albo że nie jesteś głodny. Ale nie takiej zwykłej, tylko upartemu wścibskiemu mocherowi. Może wtedy zrozumiesz, babcia podeprze się argumentami jakie docierają ze strony anty-botów; "przecież tak nie wypada, nie można, zginiesz w piekle".



Twierdzisz tak, bo nie zrozumiałeś? To fajnie.


/Down: w tym wypadku, w grze ludzie mają możliwość wyboru; dobro lub zło - konkluzja? Sami narzucają sobie zasady, bo w tym wypadku twórca gry jest bezradny.

Gramy w najsłabsze ogniwo? Więc jakich KONKRETNYCH argumentów użyłeś, które do mnie potrafią przemówić. W swoich postach potrafisz jedynie stwierdzić że expienie botem fe, nie uczciwe, i fajnie jest zalewać się nudą podczas expa. To tak, jakbyś próbował komuś wmówić, że trawa rośnie na chmurach.

//Skoro expisz manualnie i dobrze Ci z tym, oraz godnie reprezentujesz tą grupę, to chyba wniosek jest prosty? A może nie lubisz expić. Coś takiego, przecież to tak istotny element gry!

Nawet nie potrafisz się odnieść konkretnie do danego posta, więc jaki jest sens tej dyskusji?


I proszę w dalszej dyskusji nie odbierać od zdania, bo pierw pada twierdzenie "bocisz, bo nie potrafisz grać", a zaraz szybka zmiana zdania (oh, czyżbym po kilku postach nauczył się grać?) "to jest nie legalne wg praw tibii", tak można bez końca.

Nie zrozumiałem?! Szkoda tłumaczyć..

gra
1. «zabawa towarzyska prowadzona według pewnych zasad»

Coś jeszcze powiesz na temat mojego zdania?

Na razie jesteś najsłabszym ogniwem tej dyskusji, bo spinasz się bardziej niż inni. Powiedz coś ciekawego, jak Brando, na czego temat można coś napisać, podyskutować.

No to pozwól, że Cie poproszę o podanie zdań/sformułowań, w których powiedziałem, że "fajnie jest zalewać się nudą podczas expa". A wiesz, czemu nie podasz? Bo piszesz coś, żeby tylko coś napisać.


Po Twoim kolejnym zedytowaniu postu uważam, że jesteś kompletnie ślepy - widzisz co piszę?
Jeśli będziesz sobie tak gdybać, co nazywasz "wnioskowaniem", to ja nie mam zamiaru odpowiadać na Twoje posty. Skoro już coś piszesz, co nie wymaga podania argumentów, tylko postów, w których dane zdania pisałem, to czemu ich nie podasz?! BO ICH NAJZWYCZAJNIEJ NIE MA. Masz rację, tak można bez końca, bo znowu zedytujesz posta, pisząc o czymś, co nie miało miejsca, albo napiszesz swoje genialnie przemyślenia i gdybania.


Ty jesteś tak tępy, że to jest szok, jedyną osobą, która nie umie odnieść się do posta, jesteś Ty. Ja zawsze piszę precyzyjnie, do konkretnego posta/zdania/słowa. Jeśli coś piszę, potrafię to udowodnić konkretnym postem. A ty?!

Jeszcze jeden błąd, który udało mi się wyłapać:


A teraz mi powiedz, kto wymyślił grę w gumę (tak, to jest GRA, grą nie tylko określa się coś, w czym klikasz myszką i używasz klawiatury). Nie wiesz kto? ja też nie wiem. A teraz powiedz mi, czy jak oszukujesz w tej grze, to czy oszukujesz jej twórce, który nie może dostrzec, że oszukujesz, czy ludzi, którzy z Tobą grają?
Hah, no właśnie malutki egoisto. A jak wygrasz, to co? Co Ci po tym, skoro doszedłeś do tego nie uczciwie, to był tylko gra - jakbyś przegrał, to nic by się nie stało. Dojdziesz do jakiegoś wniosku? Nie pogracie, jak każdy będzie miał inne zasady, niestety.

Gdybać? Argumenty podane zostały na samym początku, z jakiego powodu nie zamierzam expić ręcznie. Kto tu jest kompletnie ślepy?



To chyba ślepota wrodzona.









Barabmbambam, tibia rulez nie pozwalaaa na botkii, uuu, expienie na bocie jest dla nooba uuuuuou, boterze jesteś zły ueouu.





Fajnie że wiesz, ale poexp troche.



Czytanie ze zrozumieniem, Ty odnosisz sie do tibia rules, ja pokazuje Ci że to jednak gracze są granicą prawa, tak więc następuje ucieczka - "oszukujesz innych" i zwrot akcji: inni też oszukują i co bym na 90% ujrzał w odpowiedzi (czyt. kolejnej ucieczce) "nie musisz być taki jak inni!".




Ależ ze mnie tibijski egoista



Tibii nie da sie wygrać, będzie ok Uwaga oświecenie: a jak wygram to co się stanie?

UWAGA!

Też nic

Rozumiem że od każdej zarobionej złotówki w pracy irl odliczasz vat itp itd, bo co Ci po pieniądzach, które zarobiłeś nie uczciwie?

/Down: Tyle iż tu jest taka różnica, że te "rodzynki" da się wyciągnąć. Mnie interesuje wojna (tudzież inne rzeczy) więc idę na serwer pvp się bić, kolege interesuje nabijanie cyferek, idzie na non pvp biegać z 10 osobami po cyklopach. Proste.

Wcale nie uważam sie za najmądrzejszego, ani że boty są fajne, wręcz przeciwnie. Jak ktoś lubi expić to droga wolna. I jak sam napisałeś, swoim boceniem nie robie nic złego, więc w czym rzecz?

//2x down: no cóż, jaka wielka szkoda - niestety musisz pogodzić się z okropną prawdą.

Brando ma chyba większą cierpliwość do ludzi, mimo że również podawałem porównania, przykłady, to niestety nie za bardzo lubię się powtarzać i klawiaturka mnie ponosi Trzeba potrafić przyznać racje, jeżeli się jej nie ma.

Naszły mnie 2 porównania
expienie jest częścią tibii.
podobnie jak rodzynki są częścią sernika. (zakładamy że nie mozna ich wyciagnac, podobnie jak nie expic)
jeśli nie lubimy sernika, a chcemy zjeść rodzynki, nie kupujemy sernika (tibii) tylko rodzynki w paczuszce (zupełnie inna gra)

i granie do pieprzenia prostytutki i starania się o rękę itd. dobra, muszę iść. papatki hehetki
i na koniec chciałym tylko powiedziec, ze brando ma dobre posty, zwłaszcza ten pierwszy czy drugi w temacie. wie, że robi źle, mimo to boci, z pewnych racjonalnych przesłanek.
ty natomiast kox uważasz ze jestes najmadrzejszy na świecie, bocenie jest dla ludzi, reszta dla noobów, a poza tym nic złego nie robisz, wręcz sam pożytek z ciebie.

@up
Tak, Brando podaje porównania, przykłady, odpowiada tak, że można podyskutować (jeśli nie są to posty, w których po prostu siebie obrażamy).
Niestety k0x'owi można tylko udowadniać, że jest niedojrzały. No cóż, są głupsi i mądrzejsi.

@k0x
Tym postem udowodniłeś, że nie dorosłeś poziomem intelektualnym do dyskusji. Dziękuję za tą niby "dyskusję". Z mojej strony to ostatni post do Ciebie.

Chłopacy, dlaczego się dziwicie? Niektórzy mają w sobie trochę kultury - cecha nabyta i zależna od wychowania przez rodziców . Niestety nie każdy potrafi dyskutować na poziomie - smutne, ale prawdziwe.

@ Brando,
Owszem, dzieci do szkoły chodzić muszą, ale spójrz na to z innej strony, co byłoby gdyby nie chodziły, w przyszłości nie mieliby możliwości utrzymania się, ciężko, bardzo ciężko byłoby im znaleźć pracę, co później kończy się tak, że zostają kloszardami cuchnącymi na 15m i szukającymi resztek jedzenia po śmietnikach.
Owszem - masz rację, w Tibię możemy grać, bo chcemy, ale nie musimy.
Aczkolwiek moje zdanie jest takie, iż botter tłumaczący się tym, iż boci, ponieważ:
- woli w tym czasie robić inne rzeczy, tudzież np. oglądać filmy;
- Mieć życie realne - wychodzić na miasto ze znajomymi;
- Iść do szkoły czy też pracy;
- I wiele innych
Jest po prostu uzależniony, bo jeżeli nie może grać, powiedzmy przez to, że:
- musi iść do szkoły/pracy;
- Musi odrobić zadanie dom. posprzątać w pokoju czy też ugotować obiad;
- Wyjść na miasto ze znajomymi;
- Wiele innych
I koniecznie musi postawić bota, jest to po prostu uzależnienie - Co prawda niegroźne, bo lepsze to, niż uzależnienie od manualnego grania, co później często przeradza się w agresję nawet wobec najbliższych osób.

Takie jest moje zdanie i sądzę, że go nie zmienię,
tak samo rozumiem Twoje i je szanuję, bo każdy ma prawo do wyrażenia swoich poglądów.

@Frontino
A ja kocham sernik, ale z kolei nienawidzę rodzynek - I robię go bez!

#down
Ależ ja wcześniej napisałam, że są ludzie i ludzie :-). Wiadomo, że nie wszyscy i, że każdy jest inny, więc za napisanie ogólnikowo - przepraszam